W Los Angeles 67*, a w Nowym Jorku 42*? Nie przestraszcie się! To nie kataklizm - tylko całkiem normalna temperatura podana w stopniach Fahrenheita www.accuweather.com.
Mierząc sobie gorączkę termometrem z tą skalą pamiętajcie, że do 98 * F nie robimy paniki, a przy wyższych wskazaniach przeliczamy na znaną nam skalę Celsjusza wg wzoru : t C = (t F - 32) : 1,8.
Daniel Gabriel Fahrenheit Gdańsk
Twórca skali Fahrenheita stosowanej do dzisiaj głównie w Wielkiej Brytanii i USA urodził się w Gdańsku 24 maja 1686 r. i należy do grona najwybitniejszych uczonych w dziejach tego miasta. Jego ojciec był kupcem i prowadził rozległe interesy, matka Konkordia pochodziła z rodu Schumannów, jednego z najświetniejszych w dziejach Gdańska. Daniel Gabriel przeżył w wieku 15 lat wielką tragedię, kiedy to jego rodzice zmarli nagle na skutek zatrucia - prawdopodobnie grzybami. Wysłany do Amsterdamu, by wyuczyć się handlu, wytrzymał umówione 4 lata służby, ale potem poszedł za swoim naukowym powołaniem. Stał się znanym w świecie fizykiem. Prowadził prace badawcze nad pomiarem temperatur, odkrył zjawisko przechłodzenia cieczy i zależność temperatury wrzenia wody od ciśnienia. Zasłynął tym, że jako pierwszy zastosował rtęć do wypełnienia termometru, co pozwoliłomierzyć temperatury wyższe niż za pomocą termometru spirytusowego (spirytus wrze w temperaturze niższej niż woda).Wprowadzona przez Fahrenheita skala temperatur obejmuje 212 stopni, przy czym 0*F - to temperatura zamarzania wody, a 212*F - temperatura jej wrzenia. W uznaniu za wybitne odkrycia naukowe 38-letni Fahrenheit został członkiem elitarnego Królewskiego Towarzystwa Nauk w Londynie. Nigdy się nie ożenił. Zmarł w Hadze w wieku 50 lat. Jego choroba i śmierć mogły być skutkiem wieloletnich kontaktów z rtęcią i zatrucia przez nią organizmu.
Nie znamy wyglądu Fahrenheita, ale wiemy jak się ubierał. W spisie rzeczy sporządzonych po jego śmierci wymieniono m.in. 3 kabaty (czarny, niebieski i szary), 3 kamizelki, surdut, stary żabot, 5 par spodni, 4 pary pończoch (!), 9 krawatów, 7 koszul, 6 podkoszulków, 2 szlafmyce, 4 peruki, mufkę (zamiast rękawic) i 13 par rękawów(!).
Dziś chodząc śladami Fahrenheita zajrzyjmy na ulicę Ogarną 94. Dom rodzinny uczonego nie uniknął zniszczeń wojennych, ale został odbudowany i dzisiaj zdobi go tablica pamiątkowa w kształcie termometru.