Spacery - gdzie na spacer?
Zapraszamy na spacery!
Bulwar Nadmorski w Gdyni - to miejsce na spacer, podczas którego można wstąpić do muzeum do Muzeum Wojska Polskiego (bogate zbiory!), podziwiać morze, statki na redzie, zieleń Kamiennej Góry, delektować się przekąskami, kawą, lodami i rześkim powietrzem, opalać się na ławeczkach, przejechać ścieżką rowerową, pokarmić łabędzie i tak przez dwa kilometry, nie licząc dalszej plaży i kolejnych widoków..
Molo w Brzeźnie jest przedłużeniem traktu spacerowego prowadzącego z gdańskiej dzielnicy Zaspa. Długość ok.130m. W pobliżu mnóstwo wakacyjnych atrakcji dla ducha, ciała i podniebienia usytuowanych wzdłuż traktu ... Można się tu poczuć prawie jak na nieustającym festynie. Molo i plaża bywa miejscem popisów akrobatycznych młodzieży skaczącej do wody lub na piasek.
Molo w Sopocie - najczęściej odwiedzane miejsce Sopotu. Może padać, może wiać, sypać śniegiem albo prażyć słońcem - tu zawsze ktoś zagląda. Latem jest tłumnie i trudno znaleźć wolną ławeczkę - tak lubi się tutaj spacery, wdychanie jodu (na końcu pomostu jest go dwa razy więcej niż na plaży) i kontemplowanie modnych kreacji przechodzących. Dodatkowym magnesem są liczne imprezy organizowane na placu przed wejściem. Można też zrobić pamiątkowe zakupy.
Wiosną i jesienią jest trochę gorzej - sztormy lubią demolować drewnianą konstrukcję, ale wtedy w powietrzu jest więcej wspomnianego jodu, a krajobrazy są równie przyciągające.
Molo jest najdłuższym na Bałtyku drewnianym pomostem - liczy sobie ok. 512 m (458 m wychodzi w morze). Podziwiał je ongiś jugosłowiański marszałek Józef Broz Tito. Zwykli obywatele, w sezonie, muszą wykupić bilet wstępu, jednak bez dotacji i tak nie nie dałoby się pokryć strat sztormowych.
Będąc tutaj warto też pokusić się o wejście na stojącą u wejścia wieżę. To latarnia, a dokładnie punkt sygnalizacyjny. Rzecz nietypowa, jako że powstała z obudowania brzydkiego komina, stąd nie zawsze występuje w spisach polskich latarń morskich. Ważniejsza jest jednak panorama z góry - w ładny dzień można wyraźnie zobaczyć zarysy drzew i budynków na półwyspie helskim. Wstęp we sezonie codz. 10-21. W okresie jesienno-zimowym czynne w weekendy oraz dni powszednie - pod warunkiem dobrej pogody.
Plan dojazdu i więcej zdjęć - jest tutaj
Molo w Gdyni Orłowie - świeżo wyremontowane, długości 180m. W pobliżu znajduje się słynny i niesamowicie malowniczy Klif Orłowski. Tutaj morze pokazuje swoje naturalne oblicze: piękne i groźne zarazem. Mniej też jest turystów "jednodniowych", stąd łatwiej o klimat swobody, zacisza i nawet zadumy pod klifem. Idąc w drugą stronę - do Gdańska, możemy przejść się zadbaną Promenadą Królowej Marysieńki. Po lewej będziemy mieli piękny widok na morze, po prawej eleganckie, nowoczesne wille. Nazwa promenady upamiętnia nadmorskie spacery Królowej Marysieńki, żony Jana III Sobieskiego, przyjeżdżającej do pobliskiego pałacu w Gdyni Kolibkach.
Uwaga, w sezonie czynny jest tutaj teatr letni, zbudowany na plaży.
Bryza morska, szum fal i mewy - w cenie biletu - polecamy!
Molo w Jastarni (Półwysep Helski) długości 220m należące do ORW Posejdon. A przy okazji można zwiedzić miejscowy kościół z oryginalnym wystrojem nawiązującym to morskich i rybackich tradycji (ambona w kształcie łodzi na falach) Jest też chata rybacka z II połowy XIX w. z wyposażeniem, zbudowana z resztek zatopionych w pobliżu okrętów. Szkoda również pominąć prywatne muzeum rybołówstwa Juliusza Strucka , gdzie obejrzeć można m.in sprzęt do polowania na wrony i mewy. Pasjonaci militariów znajdą za Jastarnią ( ok.15-20 min marszu w kierunku Władysławowa) odnowione polskie schrony bojowe z II wojny światowej. Ich ściany mają grubość od 2 do nawet 3 m.
Molo w Juracie (Półwysep Helski) długości 320 m. Atrakcją jest również aleja spacerowa. Tutaj, podobnie jak w Sopocie wypada (i warto) bywać. Łatwo bowiem spotkać kogoś znanego z telewizji, co dodaje smaku naszemu wypoczynkowi... W każdym razie tutaj także trudno się nudzić - taka jest masa atrakcji: imprezy, konkursy, siatkówka plażowa, także kursy pływania, żeglowania, nurkowania, surfingu. Można wypożyczyć rower, łódkę, kajak, deskę, żaglówkę, katamaran czy popłynąć w rejs statkiem białej floty. Nie wspomniawszy o plażowaniu i zwiedzaniu eleganckich kawiarni. Jurata, przed wojną najmodniejsze, luksusowe kąpielisko dzisiaj również jest tak znana, że nawet niektórzy politycy mylnie lokują tutaj prezydencki ośrodek wypoczynkowy.