Cyfrowi nomadzi - współcześni koczownicy w podróży
Internet i koło - jak razem zmniejszyli świat
Dawno, dawno, dawno, bo 5,5 tysiąca lat temu, kiedy wynaleziono przełomowe dla ludzkości koło, zapewne niewielu ówczesnych przewidywało jego wpływ na podróżowanie. Może dlatego, że na początku było zwykłym kołem garcarskim służącym do tworzenia talerzy, misek i amfor. 5 i pół tysiąca lat później, gdy wynaleziono internet (za początek uznaje się 1969 rok) prawdopodobnie nikt nie zastanawiał się nad jego przyszłością np. w turystyce. Może dlatego, że jako sieć kumunikacyjna, miał przede wszystkim zapewnić łączność w sytuacji przerwania jednego lub kilku kanałów. Co ciekawe, po pierwszych dziesięciu latach istnienia ówczesny internet miał tylko około 100 punktów dostępowych. Trudno było wówczas spodziewać się późniejszych miliardów stron www, użytkowników itd. Dzisiaj, podróże z udziałem kół oraz internetu zmniejszyły świat do wymiarów globalnej wioski.
Cyfrowi nomadzi - podróż i życie dzięki internetowi
Współczesny dostęp do internetu tysiąckrotnie skuteczniej budzi głód podróży niż najbardziej sugestywne opowieści. Internet przegonił i zmienił nawet telewizję. Połączenie online pozwala na żywo oglądać miejsca po drugiej stronie globu, a miliardy zgromadzonych cyfrowych zdjęć i filmów uruchamiają apetyt na osobiste zetknięcie się z inną, egzotyczną kulturą i przyrodą.
Oczarowani, skuszeni, zachęceni - w kilka minut kupimy bilet, zarezerwujemy nocleg i pojedziemy na dworzec wynajętą poprzez aplikację taksówką. Uniwersalny tłumacz w smartfonie ułatwi nam porozumiewanie się w dowolnym kraju, a zbiór danych w cyfrowej chmurze umozliwi zdalną pracę choćby na leżaku pod palmą nad morzem. Można też, przy okazji anonimizującej usługi VPN, zadbać o swoją prywatność czy dostęp do zasobów niezależnie od szerokości geograficznej naszego postoju.
Cyfrowy nomad - współczesny koczownik - potrafi pracować w podróży i w czasie oczekiwania na kolejne połączenie. Może zrobić przerwę w dowolnym momencie dnia, by podziwiać kolor nieba, szum morza czy zapach lasu. Jeśli zechce przez moment zostać niemal ptakiem - sięgnie po szybkiego drona FPV oraz google by podziwiać świat z niedostępnej do niedawna perspektywy.
Taki styl życia zmienia ludzi.
Przyzwyczajony do częstych zmian cyfrowy koczownik łatwo nawiązuje kontakt, szybko znajduje rozwiązanie ewentualnego problemu, sprawnie wykorzystuje istniejące, ograniczone czasem możliwości. Dzięki internetowi może być sam sobie sterem, kapitanem i okrętem.
Ta swoboda miejsca i czasu pracy dzięki internetowi daje wolność nieznaną poprzednim pokoleniom.
Cyfrowi nomadzi żyją bez ograniczeń?
Nawet w życiu wirtualnym są ograniczenia, tym bardziej w prawdziwym. Cyfrowi nomadzi także spotykają się z różnymi trudnościami jak np.:
● poczucie braku stabilności
● powierzchowność kontaktóww
● kłopoty z samodyscypliną
● problemy z jakością dostępnego internetu
● dodatkowe koszty generowane przez zmiany miejsca
Na ograniczenia możemy jednak spojrzeć jak na szansę odkrycia swoich najważniejszych potrzeb. W każdym dyskomforcie, podobnie jak wygodzie, może być ukryta informacja, np. pomocna dla rozwoju naszych kompetencji. Wystarczy zaakceptować ograniczenia i pozostać uważnym, by właściwie zareagować i może odkryć swoją szansę.
