Zima w Orłowie i najpiękniejsze trasy spacerowe w okolicy

Zima w Orłowie i najpiękniejsze trasy spacerowe w okolicy

pomorskie

Zimowe Orłowo ma w sobie coś z baśniowej krainy - szron osiadający na gałęziach drzew, lekko zamglone widoki na morze i puste ścieżki, którymi spaceruje się zupełnie inaczej niż latem. To czas, kiedy można naprawdę wsłuchać się w szum fal i cieszyć się spokojem tej części Gdyni. Jeśli ktoś lubi niedługie, ale malownicze spacery, Orłowo zimą z pewnością go zaskoczy. Poniżej zestawiliśmy kilka tras wartych uwagi, które szczególnie warto sprawdzić.

Spacerem do Sopotu

Spacer w kierunku Klifu Orłowskiego to jedno z tych doświadczeń, które zimą nabiera zupełnie innego charakteru. Zimne powietrze potrafi szczypać w policzki, a jednocześnie niesie ze sobą świeżość, która działa jak reset. Idąc z okolic orłowskiego mola, można obserwować, jak ścieżka stopniowo wspina się ku górze, prowadząc do punktów widokowych schowanych między drzewami. Zimą światło jest bardziej miękkie, a widoki - paradoksalnie - jeszcze piękniejsze.

Znakomitym pomysłem jest kontynuowanie drogi w stronę Sopotu. Płaska, nadmorska trasa wiedzie tuż przy linii brzegowej, a fale czasem zostawiają na piasku cienką warstwę lodu, która błyszczy jak szkło. W mroźne dni można spotkać pojedynczych spacerowiczów, ale najczęściej będzie tu pusto. To idealny moment, by usiąść na chwilę na drewnianym pniaku albo po prostu zatrzymać się na piasku i wsłuchać w zimowe morze, które brzmi zupełnie inaczej niż latem - głębiej, mocniej, bardziej donośnie.

Molo w Orłowie i promenada, którą w zimie potrafi przykryć delikatna mgła

Trasa wzdłuż Promenady Królowej Marysieńki to propozycja spokojniejsza, ale wcale nie mniej malownicza. W zimowe dni mgła często unosi się nisko nad wodą, zasłaniając horyzont i sprawiając, że molo wygląda, jakby prowadziło w zupełnie inny świat. Drewniane deski skrzypią pod butami, a wokół słychać tylko szum fal odbijających się od betonowych brzegów. Spacer tą trasą będzie świetną opcją dla osób, które nie chcą się wspinać ani pokonywać długich dystansów. To właściwy kierunek na szybki poranny spacer, ale też na dłuższe popołudniowe przechadzki, kiedy słońce powoli chowa się za horyzontem i nadaje całemu miejscu zupełnie inny kolor.

Kolibki i leśne ścieżki, gdzie można się zaszyć na dłużej

Jeśli ktoś ma ochotę uciec od brzegu i zanurzyć się w leśnej ciszy, Kolibki będą strzałem w dziesiątkę. Wystarczy odejść kilkaset metrów od morza, by trafić na spokojne, szerokie alejki prowadzące przez las. Zimą w Kolibkach panuje specyficzny półmrok - drzewa przysłaniają światło, a ścieżki mają w sobie coś tajemniczego. Każdy krok wydaje się głośniejszy, bo śnieg tłumi dźwięki z miasta, a las reaguje na każdy ruch. Będzie to interesująca trasa na dłuższy spacer z termosową herbatą w plecaku. Można zatrzymać się przy polanie rekreacyjnej, usiąść na drewnianej ławce i po prostu posłuchać wiatru, który porusza gałęziami.

Po drodze mijamy również hotel w Gdyni, który może być dobrym punktem startowym lub orientacyjnym, szczególnie jeśli w planach mamy dłuższe krążenie po okolicy. Kolibki są też świetne dla spacerowiczów z psami - teren jest ciekawy, różnorodny, a zimą rzadziej uczęszczany niż latem.

Dolina Kaczej - widoki Kępy Redłowskiej

Spacer wzdłuż potoku Kacza stanowi jedną z najciekawszych propozycji dla osób szukających czegoś bardziej nieoczywistego. Ścieżki prowadzą przez wąskie, naturalne przejścia, a niewielkie mostki nadają temu miejscu niemal górskiego klimatu. Zimą woda w potoku płynie szybciej i głośniej, a mróz tworzy fantazyjne lodowe wzory na kamieniach i gałęziach. To trasa, na której naprawdę można poczuć, że jest się bliżej natury.

Idąc dalej, możemy skręcić w stronę Rezerwatu Kępa Redłowska. Choć zimą trasa bywa nieco bardziej wymagająca, widoki wynagradzają wszystko. Klifowe krawędzie, mocno kontrastujące z białym śniegiem i ciemnym morzem, wyglądają jak gotowe kadry do zimowego albumu.

Galeria
Udostępnij
Nasi partnerzy